Dom

Posiadanie domu to jednak jest radocha.

Wczoraj wieczorem skosiłem trawę, a dziś od 7 wieczorem podlewam ogród ekwipunkiem zakupionym w Obi.

Nigdy nie myślałem, że to sprawia radość, a teraz wiem, że wielką…

A nie mówiłem?

ŁEB 93 powinien być odrestaurowany i stanąć jako pomnik w Łebie dla potomnych.

Tak trochę abstrahując, myślę sobie jak graliby piłkarze (i trener) gdyby obiecane mieli kontrakty reklamowe, ale po Euro 🙂

Pozdrówka dla tych co chcą jechać do Łeby aby zobaczyć Webba.

Na żywo z 40tej minuty meczu…

Jak widzieliście nie napisałem nic na temat karnego, gdzie wszyscy winili sędziego zamiast popatrzyć, czemu nie było 2:0 i karny by nic Austriakom nie pomógł. Polacy, jako naród, jak zawsze szukają winnego poza sobą (wierzcie mi, znam to z życia rodzinnego).
Oglądając mecz, gdzie wszyscy mają nadzieję że będzie jakiś wynik – śmiem twierdzić, że Polacy zawsze grali trzy mecze na „O”:

– mecz otwarcia
– mecz o wszystko
– mecz o honor

Ja, tylko powiem jedną rzecz – jedynym piłkarzem światowego poziomu jest Boruc. Szkoda tylko, że mecz o honor, wygląda na taki że nie będzie powtórki z przed 2 czy 6 lat.

Ale i tak nadal kibicuję.

July, a może June?

Jak już pisałem przedwczoraj byłem na delegacji, dziś miałem wrócić – bilety kupowane były przez Węgrów. Samolot w bilecie miał być dziś o 9:30.

Przybyłem na lotnisko, lecz takiego samolotu nie ma, przeszedłem do drugiego terminala. Nie ma!

Poszedłem więc do biura LOTu, spytać się co jest grane -pani sprawdziła bilet i okazało się, że bilet był zakupiony na lot 12 JUN i powrotny lot 14 JUL. Wiem, że to jedna literka, ale okazało się, że samolot do Warszawy leci dziś o 20tej, ale na domiar złego jest tylko jedno miejsce w Bussiness Classie, po dłuższych poszukiwaniach znalazłem lot do Warszawy, lecę z Budapesztu do stolicy Euro 2008 (Wiednia) a stamtąd do Warszawy.

Cóż pomyłki zdarzają się każdemu 🙂

Mecz o wszystko w Budapeszcie

Mecz Polska – Austria oglądałem w Budapeszcie będąc na delegacji.

Przyznam, nawet jak nie wygrywamy to i tak takie imprezy jednoczą kibiców. Czy możecie sobie wyobrazić, że byłem w gronie Węgrów i w pewnym momencie zobaczyliśmy się z Polakiem i wspólnie kibicowaliśmy polskiej drużynie.  Tak naprawdę w życiu bym się nie przyznał, że jestem z Polski i nie powiedziałbym nawet „hello”, ale wczoraj we dwóch śpiewaliśmy i kibicowaliśmy, a Węgrzy w pubie robili nam zdjęcia.

Cóż powiedzieć, mam nadzieje że za dwa lata też będę mógł kibicować polskiej drużynie, ale wiem, że na pewno będziemy kibicować za cztery lata 🙂

Winiety

Dziś króciutko.

Protest pracowników transportu uważam za totalną porażkę. Czy wszyscy mają być równi? Więc albo winiety dla wszystkich albo brak winiet.

Pozdrawia częsty bywalec Autostrady Wielkopolskiej gdzie zostawia 44zł. Licząc rocznie zostawia więcej niż winieta kosztuje firmę transportową. I gdzie tu logika? Mój samochodzik waży 1400kg, a nie kilkadziesiąt ton, co za tym idzie kilkadziesiąt razy mniej psuję nawierzchnię.

Leo why? …for money – PL-DE 0:2

Nie będę krytykował, bo mi się mecz podobał, nie był to mecz na jedną bramkę, do czego się przyzwyczailiśmy podczas meczy Mistrzostw Świata. Cóż, niestety nie mamy więcej brazylijczyków z polskim paszportem.

Jednakże, myślę że następne mecze będą lepsze, mówię o wyniku!

Szkoda mi najbardziej kibiców, nigdy w swoim życiu nie widziałem miasta pełnego bieli i czerwieni, samochodów z flagami przypiętymi do okien rumaków. Atmosfera przed meczem była naprawdę wyjątkowa.

Nie zdejmujmy flag. Why? Bo wyjdziemy z grupy.

W to wierzę…