Wczoraj, jak za dawnych dobrych czasów wybrałem się do Parku na HardZone. Bywałem rzadko, ale związane to było tylko faktem, że po czwartku pojawia się piątek i jak każdy szanujący się trzydziestolatek należy iść do pracy.
Zdziwienie było totalne, gdyż lane piwo (jak zawsze) Królewskie kosztowało 0 (słownie ZERO) polskich nowych złotych, a butelkowe 1 ZŁ. Promocja genialna (tylko do 24), lecz ciągła wizja bycia w pracy mnie przerażała.
Jak już pisałem powyżej, dawno mnie nie było i troszkę w repertuarze się zmieniło – nie wiedziałem, że Rootwater czy Volbeat tam można usłyszeć.
Bawiłem się świetnie prawie do końca. Chyba zacznę tam częściej chodzić, na pewno do końca promocji będę regularnie.
PS. W pracy też byłem 🙂
coney says:
Chlanie w tygodniu nie jest za dobre ani trochę. Wcale nie jest fajnie jak się rano słyszy komentarze klienta w stylu „a ta płyta główna to chyba zalana jest”. :*/
dobrawek says:
Po to właśnie alkomat służy, aby płyta wyschła 🙂