Już myślałem, że świat skończył się na podróżach po Europie i urlopowych wojażach, bo od dwóch lat nigdzie służbowo daleko nie latałem, a tu niespodzianka – wczoraj dowiedziałem się, że po długim weekendzie czeka mnie długi lot do Południowej Afryki, gdzie pobędę efektywnie dwa dni i w piątek wsiadam do samolotu i wracam z powrotem. Tak więc, kilka wpisów z wycieczki, tak jak dawniej oczywiście na blogu zamieszczę.