Ze względu na to, że ten rok obfitował w wiele wydarzeń muzycznych, muszę coś o tym napisać… Pojawiło się mnóstwo płyt i sam jeszcze nie wiem, rozpoczynając ten wpis, która jest moją naj… jednego mogę być pewien koncert Pain Of Salvation na statku A38 w Budapeszcie był dla mnie koncertem roku, ale było to pokłosie Metal Hammer Festival w Spodku, gdzie po raz pierwszy ich zobaczyłem i usłyszałem. Aczkolwiek patrząc na inne koncerty to numeru dwa nie mogę wybrać – Metal Hammer Festival w Spodku?, Rock Metal Fest w Krakowie? Wielka czwórka na Bemowie? Nie wiem.
Tak samo z płytami, tylko nie wiem która z nich może być płytą roku – każda jest inna i każdą z nich lubię: Anathema – We’re Here Because We’re Here, Blindead – Affliction XXIX II MXMVI, Enslaved – Axioma Ethica Odini, Lao Che – Prad Staly/Prad Zmienny Pain Of Salvation – Road Salt One, Rotting Christ – AEALO, Volbeat – Beyond Hell/Above Heaven
Muszę pomyśleć… Mam nadzieję i wszystkim życzę, że w 2011 będzie jeszcze większy problem w wyborze tego no1. Osobiście najbardziej czekam na Road Salt Two.