Nie pisałbym nic, gdyby ktoś coś pomyślał…
Czy związki partnerskie to tylko homeseksualizm?
Niektórzy musieli zrezygnować z komunii świętej aby być w związku, nie będąc homo, tylko po to aby kochać i być kochanym. Czyż takim ludziom należy zamykać drzwiczki do szczęścia? Bo kochają? Bo są kochane. Ale nie mają małżeństwa, ale czy o to chodzi?
Nie chcę się rozwodzić (fuj złe słowo) nad całością ale, wyobrażając sobie, chciałbym, gdyby mi się coś, nie daj …, stało zobaczyć mojego Myśa (ona jest hetero i ja też!) a nie moją ExMałżonkę w szpitalu! Tak samo, gdybym miał już się rozstawać ze światem to mimo tego że napisałbym testament to jak dobrze Ex zagra to mój Myś po mnie nie dostanie nic!
Więc zastanówcie się POsłowie i POsłanki, bo ja na Was już nie zagłosuję!!!