W piątek zadzwoniła do mnie moja ex:
– Wiesz, Krzyś cały czas chce słuchać Sabatona i mówi, że Uprising to Powstanie. A „kawałek” mówi o Warszawie. Prawie się popłakałam. Właśnie oglądamy wspólnie oficjalny teledysk.
I to jest wpis będący komentarzem do wcześniejszego.
PS. W ten weekend mieliśmy płytkę jeden kawałek Krzysia (jedyny), a drugi taty 🙂