Po death metalu przyszedł czas na posłuchanie jakichś spokojnych rytmów. Nie jest ekstremalnie ale jest spokojnie, przyjemnie i melodyjnie. Taka mieszanka – patrząc na całą dyskografię kapeli – Ozziego Osbourne’a, stoner rocka i troszkę grunge’u. Nie jestem fanem, ale przyjemnie posłuchać, na prawdę przyjemnie.
Dzień: 2010-02-15
% z przeszłości dla przyszłości
Od wczoraj mam jakiś nieodpartą rządzę słuchania polskiego Death Metalu. Nie tego z pierwszej, pudelkowej, półki ale tej co w przeszłości, tego co dla mnie coś znaczył – Atrophia Red Sun, Decapitated, Sceptic. Sam nie wiedziałem, że te zespoły łączy jedna osoba – wokalista – Covan. Uległ on wypadkowi razem z Vitkiem Kiełtyką w wypadku na Białorusi – miał więcej szczęścia od Vitka, bo żyje. Ale co to za życie?
Dlatego, też zdecydowałem, że w tym roku przekażę 1% podatku na Adriana.
Czyli w zeznaniu podatkowym wybieram nazwę organizacji:
- Fundacja Anny Dymnej
Mimo Wszystko
- Numer KRS organizacji: 0000174486
- KONIECZNIE w rubryce
Informacje uzupełniające
:
Cel szczególnyAdrian Kowanek
. - Kwotę wpłaty
A na sam koniec powiązana z tym wypadkiem ballada Virgin Snatch – It’s time.