Fighter!

Zmieniając pracę 4 lata temu poznałem strasznie zawziętego i nie znającego słowa „nie da się” człowieka w firmie. Wiele wody w rzece upłynęło, ale jego zawziętość nadal trzyma nas wszystkich i nie odpuszczamy. Kiedy on walczy u klienta, żaden z nas nie wyjdzie z pracy jak każdy normalny o 17tej, tylko próbujemy cały czas mu w jakikolwiek sposób mu pomóc.

Dziś, jak pisałem wcześniejszy wpis, myślałem, że niestety uda nam się po raz pierwszy dać ciała, ale gdy mówiłem przez telefon nie da się… To słyszałem, że „Przemek, wierzę w Ciebie, damy radę! Jutro…”. I okazało się, że wykrakał. Damy radę! Takich ludzi trzeba nosić na rękach, bo zawsze wrócą z tarczą.

Marku, mówię o Tobie 🙂

Uniwersalny pilot

Ech… Za dużo tych pilotów pomyślałem, więc zakupiłem na allegro uniwersalny i do tego przystawkę do PS3. Dziś jak otrzymywałem paczki, kumpel z pracy stwierdził: „Mam to badziewie, software przeglądarkowy, pilot kurzy się w domu, bo trzeba mieć duuuuużo czasu aby to wykalibrować ze wszystkimi urządzeniami”. Myślałem, że może się myli… ale powiem, że to był mój najgorszy zakup w życiu – soft jest tragiczny, pilot może wygodny, ale mało intuicyjny. Siedziałem dwie godziny, może wszystko działa, ale wolałbym to wszystko sterować pilotem o PS3 – wygodniejszy, zręczny, bluetoothowy i PS3 się wygodnie obsługuje.

Nie powiem jeszcze, że jest on słaby i do d*.*, bo dam mu szansę – Jutro zawalczę jeszcze, jednakże mam strasznie złe pierwsze wrażenie.