Przed chwilą można było przeczytać, że dwadzieścia osób zostało rannych w zderzeniu autobusu 710 na przejeździe w Mirkowie, gdzie autobus spotkał się z lokomotywą na przejeździe.
Czemu o tym piszę? Tym autobusem jeździłem od 7 roku życia do szkoły w Centrum Warszawy, a teraz będąc zmotoryzowanym przejeżdżam ten przejazd co najmniej raz w tygodniu. Dziwi mnie to, że przez 23 lata widziałem pociąg w tym miejscu może ze 3 razy…
Głupie pytanie, czy ostatni 710 do Konstancina wyjeżdża nadal 22:55?