Mecz Polska – Austria oglądałem w Budapeszcie będąc na delegacji.
Przyznam, nawet jak nie wygrywamy to i tak takie imprezy jednoczą kibiców. Czy możecie sobie wyobrazić, że byłem w gronie Węgrów i w pewnym momencie zobaczyliśmy się z Polakiem i wspólnie kibicowaliśmy polskiej drużynie. Tak naprawdę w życiu bym się nie przyznał, że jestem z Polski i nie powiedziałbym nawet „hello”, ale wczoraj we dwóch śpiewaliśmy i kibicowaliśmy, a Węgrzy w pubie robili nam zdjęcia.
Cóż powiedzieć, mam nadzieje że za dwa lata też będę mógł kibicować polskiej drużynie, ale wiem, że na pewno będziemy kibicować za cztery lata 🙂